Polaków ubywa – do 2060 roku liczba ludności zmniejszy się o 4,8 mln! Jakie będą następstwa wymierania Polaków?

 

Jak wynika z prognoz, do 2060 roku polska populacja liczyć będzie jedynie 32,9 mln osób, czyli zmniejszy się w porównaniu do obecnej o 12,7%. Z naszego kraju ubędzie więc 4,8 mln ludzi, czyli więcej niż obecnie mieszka w województwie śląskim. Dodatkowo wzrośnie o ponad jedną trzecią liczba osób w wieku 65 lat i więcej, a osób w wieku 80 lat i więcej podwoi się.

Obecnie w Polsce żyje nieco ponad 37,6 mln ludzi. Wszystko wskazuje jednak na to, że już za rok będzie to ok. 37,4 mln. Eksperci rankomat.pl przyjrzeli się „Prognozie ludności rezydującej dla Polski na lata 2023-2060” przygotowanej przez Główny Urząd Statystyczny. Przeanalizowali też, jak zmiany demograficzne przełożą się na funkcjonowanie naszego społeczeństwa.

Polska się starzeje i to szybko

Już teraz dane jednoznacznie wskazują, że Polaków jest coraz mniej. Ministerstwo Cyfryzacji podało, że w 2021 roku urodziło się 325 tys. dzieci z Polskim obywatelstwem, w 2022 roku 291 tys., a w 2023 roku już tylko 257 tys. Niecałe 40 lat temu w 1987 roku urodziło się w Polsce ponad 607 tys. dzieci. Nawet jeszcze na początku lat dwutysięcznych nie było tak źle, jak dziś – w 2001 urodziło się ponad 368 tys. dzieci.

 

 

 

 

 

 

 

Ujemny przyrost naturalny to niejedyny niekorzystny trend – zmieni się także struktura społeczeństwa. Osoby w wieku 65 lat i więcej będą stanowiły około 30% populacji, a ich liczba wzrośnie o 2,5 miliona w porównaniu do 2022 roku. Z kolei kobiety w wieku prokreacyjnym w 2060 roku w będą stanowiły jedynie 71% stanu z 2022 roku.

Analitycy GUS przewidują duży spadek liczby osób w wieku produkcyjnym (18-59/64) – w 2060 ma to być aż o ponad 23% w stosunku do 2022 roku, czyli o 5,1 mln osób mniej. To oznacza również, że liczba osób w wieku poprodukcyjnym wzrośnie o około 2 mln.

Wymienione zjawiska wpłyną na zwiększenie współczynnika obciążenia demograficznego – to stosunek liczby dzieci (0-14 lat) i osób w starszym wieku (65 i więcej lat) do liczby osób w wieku 15-64 lata. Według danych OECD w 2023 roku współczynnik obciążenia demograficznego w Polsce wyniósł 33,5%, a w 2050 roku będzie to już 60,3%.

 

- Zmniejszająca się populacja to potencjalnie wiele problemów i wyzwań, z którymi będzie musiało mierzyć się nasze społeczeństwo w najbliższych latach. Wymieranie Polaków tylko pogłębi problemy demograficzne – to doprowadzi do zmniejszenia populacji w wieku produkcyjnym, wzrostu obciążeń dla systemu emerytalnego i opieki zdrowotnej oraz spadku potencjału gospodarczego kraju – komentuje Wojciech Piesta, ekspert rankomat.pl.

Polacy w kolejkach do lekarza

Raport „Barometr WHC”, który przygotowuje Fundacja Watch Health Care, analizuje zmiany w zakresie dostępu do gwarantowanych świadczeń zdrowotnych w Polsce. Stan na wrzesień 2023 roku wskazuje, że czas oczekiwania na pojedyncze świadczenie zdrowotne wynosi średnio 3,5 miesiąca. Aby uzyskać poradę lekarza specjalisty, trzeba poczekać średnio 3,7 miesiąca.

Mogłoby się wydawać, że mniejsza liczba ludności sprawi, że kolejki będą krótsze. Nie będą. Starzejące się społeczeństwo prawdopodobnie sprawi, że czas oczekiwania na wizytę do lekarza się wydłuży.

GUS podał, że w 2022 roku liczba lekarzy pracujących bezpośrednio z pacjentem wyniosła 132 527 osób, lekarzy dentystów – 35 016, pielęgniarek – 215 064 i położnych – 28 534. Jednak trzeba pamiętać o strukturze wieku w zawodach medycznych.

Na przykład wśród lekarzy uprawnionych do wykonywania zawodu dominującą grupę – powyżej 20% – stanowiły osoby w wieku 50–59. W zawodzie pielęgniarki (97,2% osób wykonujących ten zawód to kobiety) prawie 30% stanowiły osoby w wieku 50–59 lat.

Czy mniej Polaków to więcej wolnych mieszkań?

Według wstępnych danych, w 2023 roku oddano do użytkowania 220,4 tys. mieszkań, czyli 7,6% mniej niż w 2022 roku. Starzejące się i kurczące się społeczeństwo to z jednej strony szansa na stabilizację na rynku nieruchomości, ale również ogromne wyzwanie infrastrukturalne.

- Starsze będą preferować mieszkania w spokojniejszych dzielnicach z dostępem do usług medycznych i społecznych. Na tych obszarach – głównie w większych miastach – trudno spodziewać się spadków cen. Jeśli mielibyśmy szukać obniżek, to musimy spojrzeć w stronę małych miast i wsi. Tam, szczególnie większe mieszkania i domy mogą stracić na wartości – wyjaśnia Wojciech Piesta.

Imigranci lekiem na wymieranie Polaków?

GUS szacuje, że z roku na rok w Polsce będzie coraz więcej imigrantów. W przeważającej części będą to imigracje czasowe na pobyt długoterminowy, tj. na 12 miesięcy i dłużej. Przewidywania wskazują, że obywatele Ukrainy w większości wrócą do swojego kraju, kiedy będzie już tam bezpiecznie. Jednocześnie prawdopodobnie 37,5% obecnych imigrantów z Ukrainy zostanie na stałe w Polsce.

 

Czy da się zapobiec wymieraniu Polaków?

Dane demograficzne są nieubłagane i niewiele wskazuje na to, aby dało się powstrzymać starzenie się polskiego społeczeństwa. W takiej sytuacji rządzący powinni skupić się na rozwiązaniach, które zminimalizują negatywne skutki wyludniania się naszego kraju:

·         Polityka prorodzinna. Wsparcie dla rodzin z dziećmi, np. poprzez świadczenia pieniężne, ulgi podatkowe, czy dostęp do żłobków i przedszkoli.

·         Poprawa warunków życia. Zwiększenie dostępności mieszkań, poprawa jakości opieki zdrowotnej, czy walka z ubóstwem.

·         Zwiększenie imigracji. Ułatwianie imigrantom osiedlania się w Polsce i integracji ze społeczeństwem polskim.